poniedziałek, 28 listopada 2016

Analiza telewizyjnych prognoz pogody


Prognozy pogody. Przez jednych poważane, przez innych ignorowane. Niezależnie od tego, jak oceniamy ich sprawdzalność stanowią jeden z najważniejszych elementów serwisu informacyjnego. Co jakiś czas telewizje lubią nas informować o tym, jak dobre prognozy przedstawiają. Jednak jak jest w rzeczywistości?

Postanowiłem sprawdzić to samodzielnie. Nie jest to łatwe zadanie, o czym za chwilę ;) Przeanalizowałem wieczorne prognozy pogody na dzień następny w trzech stacjach (TVN, Polsat, TVP) od 21 do 27 listopada 2016 roku w czterech wybranych miastach Polski (Poznań, Warszawa, Kraków, Gdańsk) pod kątem temperatury oraz opisu pogody (zachmurzenia, opadów etc.). Przy badaniach musiałem przyjąć pewne założenia:
  • prognozy pogody w telewizji opisują średni stan pogody w danej porze dnia – jeżeli np. w południe wystąpił deszcz, a pod wieczór słońce i prognoza informowała o zachmurzeniu umiarkowanym oraz opadach to została ona uznana za zgodną z rzeczywistością,
  • przy ocenie temperatury posłużyłem się danymi ze stacji meteorologicznych z serwisu ogimet.org (Poznań, Warszawa, Kraków) oraz ze stacji firmy Gdańskie Usługi Meteorologiczne sp. z o.o. zlokalizowanej w gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz,
  • w związku z brakiem danych z Gdańska (na stronie ogimet.com) do oceny pogody posłużyłem się zdjęciami satelitarnymi oraz danymi z sąsiednich stacji meteorologicznych.

Analiza


Okres od 21 do 27 listopada upłynął pod znakiem zróżnicowanej pogody. Pierwsza część cechowała się generalnie niskim zachmurzeniem, dosyć wysokimi temperaturami oraz porannymi mgłami. Koniec tygodnia przyniósł ochłodzenie oraz opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Dzięki temu zróżnicowaniu telewizyjne prognozy pogody mogły sprawdzić się w odmiennych warunkach na przestrzeni tego krótkiego czasu.

Tradycyjnie na początku przedstawiam dane w postaci surowej:

Zjawiska pogodowe były określane na podstawie słów prezentera oraz piktogramu.

Czas na wykresy związane z temperaturą:




Do oceny zgodności wartości prognozowanych i rzeczywistych posłużyłem się współczynnikiem korelacji (wartość równa 0 oznacza brak korelacji, a wartość równa 1 korelację silną):
W przypadku zjawisk pogodowych nie posłużono się wskaźnikiem ze względu na wysoki stopień ogólności telewizyjnych prognoz. W badanym okresie można zaobserwować niedoszacowanie obecności mgieł, które nierzadko przez cały dzień pokrywały niebo. W zakresie zachmurzenia prognozy sprawdziły się w dosyć szerokim zakresie. Uważam, że żadna stacja nie publikowała wyraźne lepszych lub wyraźnie gorszych prognoz pogody.

W przypadku temperatury można zaobserwować niedoszacowanie zjawiska wiatru halnego w Krakowie 21 listopada. W drugiej części tygodnia prognozy zawyżały prognozowaną temperaturę. Stacje telewizyjne nie tłumaczą, dla jakiego punktu miasta podają wartości temperatury, dlatego nie można ocenić, czy wynika to np. z uwzględniania zjawiska miejskiej wyspy ciepła. Generalnie najmniej trafne prognozy temperatury w każdym z czterech miast prezentował Polsat. Różnica jest szczególnie widoczna w Warszawie i Krakowie. TVN oraz TVP przedstawiły prognozy temperatury o zbliżonej sprawdzalności.

Podsumowanie


Na podstawie badań nie można wywnioskować wprost, która stacja prezentuje najbardziej sprawdzalne prognozy pogody. Wysoki stopień ogólności informacji o zjawiskach pogodowych utrudnia przeprowadzenie rzetelnej analizy. W zakresie temperatury stacje prezentowały prognozy zgodne z rzeczywistością podczas niedzielnego pogorszenia pogody oraz nieco zawyżone przez większą część tygodnia. Generalnie prognozy temperatury najmniej zgodne z rzeczywistością prezentował Polsat.

Samo badanie ma wiele wad. W pełni rzetelna analiza musiałaby objąć dużo większą liczbę miast, dłuższy okres i posiadać sprecyzowanie oceny zjawisk pogodowych.

Źródło grafiki tytułowej: opracowanie własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz