Prognozy pogody. Przez jednych poważane, przez innych ignorowane. Niezależnie od tego, jak oceniamy ich sprawdzalność stanowią jeden z najważniejszych elementów serwisu informacyjnego. Co jakiś czas telewizje lubią nas informować o tym, jak dobre prognozy przedstawiają. Jednak jak jest w rzeczywistości?
Postanowiłem
sprawdzić to samodzielnie. Nie jest to łatwe zadanie, o czym za
chwilę ;) Przeanalizowałem wieczorne prognozy pogody na dzień
następny w trzech stacjach (TVN, Polsat, TVP) od 21 do 27 listopada
2016 roku w czterech wybranych miastach Polski (Poznań, Warszawa,
Kraków, Gdańsk) pod kątem temperatury oraz opisu pogody
(zachmurzenia, opadów etc.). Przy badaniach musiałem przyjąć
pewne założenia:
- prognozy pogody w telewizji opisują średni stan pogody w danej porze dnia – jeżeli np. w południe wystąpił deszcz, a pod wieczór słońce i prognoza informowała o zachmurzeniu umiarkowanym oraz opadach to została ona uznana za zgodną z rzeczywistością,
- przy ocenie temperatury posłużyłem się danymi ze stacji meteorologicznych z serwisu ogimet.org (Poznań, Warszawa, Kraków) oraz ze stacji firmy Gdańskie Usługi Meteorologiczne sp. z o.o. zlokalizowanej w gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz,
- w związku z brakiem danych z Gdańska (na stronie ogimet.com) do oceny pogody posłużyłem się zdjęciami satelitarnymi oraz danymi z sąsiednich stacji meteorologicznych.
Analiza
Okres od 21 do 27
listopada upłynął pod znakiem zróżnicowanej pogody. Pierwsza
część cechowała się generalnie niskim zachmurzeniem, dosyć
wysokimi temperaturami oraz porannymi mgłami. Koniec tygodnia
przyniósł ochłodzenie oraz opady deszczu ze śniegiem i śniegu.
Dzięki temu zróżnicowaniu telewizyjne prognozy pogody mogły
sprawdzić się w odmiennych warunkach na przestrzeni tego krótkiego
czasu.
Tradycyjnie na
początku przedstawiam dane w postaci surowej:
Zjawiska pogodowe
były określane na podstawie słów prezentera oraz piktogramu.
Czas na wykresy
związane z temperaturą:
Do oceny zgodności wartości prognozowanych i rzeczywistych posłużyłem się współczynnikiem korelacji (wartość równa 0 oznacza brak korelacji, a wartość równa 1 korelację silną):
W przypadku zjawisk
pogodowych nie posłużono się wskaźnikiem ze względu na wysoki
stopień ogólności telewizyjnych prognoz. W badanym okresie można
zaobserwować niedoszacowanie obecności mgieł, które nierzadko
przez cały dzień pokrywały niebo. W zakresie zachmurzenia prognozy
sprawdziły się w dosyć szerokim zakresie. Uważam, że żadna
stacja nie publikowała wyraźne lepszych lub wyraźnie gorszych
prognoz pogody.
W przypadku
temperatury można zaobserwować niedoszacowanie zjawiska wiatru
halnego w Krakowie 21 listopada. W drugiej części tygodnia prognozy
zawyżały prognozowaną temperaturę. Stacje telewizyjne nie
tłumaczą, dla jakiego punktu miasta podają wartości temperatury,
dlatego nie można ocenić, czy wynika to np. z uwzględniania
zjawiska miejskiej wyspy ciepła. Generalnie najmniej trafne prognozy
temperatury w każdym z czterech miast prezentował Polsat. Różnica
jest szczególnie widoczna w Warszawie i Krakowie. TVN oraz TVP
przedstawiły prognozy temperatury o zbliżonej sprawdzalności.
Podsumowanie
Na podstawie badań
nie można wywnioskować wprost, która stacja prezentuje najbardziej
sprawdzalne prognozy pogody. Wysoki stopień ogólności informacji o
zjawiskach pogodowych utrudnia przeprowadzenie rzetelnej analizy. W
zakresie temperatury stacje prezentowały prognozy zgodne z
rzeczywistością podczas niedzielnego pogorszenia pogody oraz nieco
zawyżone przez większą część tygodnia. Generalnie prognozy
temperatury najmniej zgodne z rzeczywistością prezentował Polsat.
Samo badanie ma
wiele wad. W pełni rzetelna analiza musiałaby objąć dużo większą
liczbę miast, dłuższy okres i posiadać sprecyzowanie oceny
zjawisk pogodowych.
Źródło grafiki tytułowej: opracowanie własne
Źródło grafiki tytułowej: opracowanie własne