Źródło: http://www.nto.pl/festiwal-opole/opole-2016/a/opole-2016- festiwal-bez-wiekszych-niespodzianek,9478047/ |
Dla
organizatora imprezy taka ilość wzmianek byłaby czymś raczej
pozytywnym, gdyby nie dosyć gwałtowna reakcja artystów na różne
działania związane z festiwalem. Jeżeli występ (lub jego brak)
staje się wyrazem poparcia dla głębszej idei, niż dobra polska
muzyka, to ktoś powinien przystanąć i powiedzieć "czas na
refleksję". Nie da się ukryć, że redakcja festiwalu
popełniła co najmniej jedną złą i kontrowersyjną decyzję.
Odwołała
ona występ zespołu Dr Misio na tegorocznych Debiutach z powodu
nieemisyjnego charakteru teledysku do utworu "Pismo". Ja
tam się nie znam, ale telewizja organizująca Opole 2017 w styczniu
wyemitowała pewien dokument bez podania źródeł materiałów
składowych, czyli ze złamaniem prawa autorskiego. I ten materiał
okazał się emisyjny.
Zdumiewa też
troska o wysoki poziom Debiutów. Przez lata pozwalano wykonawcom
śpiewać tylko piosenki jednego artysty, a koncert miał charakter
wieczorku tematycznego. I wtedy wszystko było podobno w porządku.
Tak samo kiedy inne koncerty przerywano występami kabaretowymi czy
kiedy na Premiery wpuszczano pop pokroju Bałkanicy. Lub kiedy
wypuszczano konferansjerów masakrujących prowadzenie. Wtedy
wszystko było emisyjne i nie zdobyto się na surowe reakcje.
Chcę
powiedzieć, że od lat Opole szoruje na mniej więcej stałym i
niskim poziomie, miewając chwile przebłysku podczas koncertów
specjalnych. Co prawda kiedyś było jeszcze gorzej, ale od nadawcy
dbającego o poziom (tak deklaruje) oczekiwałbym jednak innych
reakcji. Tymczasem wywalono satyrę na być może zapalny temat, ale
ujmowany w kadry wizualne i tematyczne bez najmniejszego problemu
przechodzące we wszelkiej maści "kabaretonach". Także w
Opolu.
"Ksiądz jest durny". Ordynarny żarcik zawsze spoko, ordynarna szydera (bez słownego obrażania) i obśmianie zjawiska z "Pisma" do wykasowania! Jakoś wtedy nikt nie bił w bębny.
W tym roku o
Opolu 2017 jest głośno zanim na deskach opolskiego amfiteatru
odbyły się pierwsze występy. Cóż, oby ktoś z redakcji
postanowił zreflektować się i rzeczywiście zaczął dbać o
poziom festiwalu. Sądzę, że to jednak nie bedzie spędzało snu z powiek organizatorom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz